Jakoś z weselami u nas krucho. Nie wiem czy nas nie lubią i nie zapraszają, czy po prostu wesel już się nie robi tak często jak kiedyś. Na pewno to drugie, taaak na pewno :) Tak czy inaczej przebierałam nóżkami już długo przed czekającą nas imprezą. I to nie byle jaką, bo wesele własnego młodszego braciszka <chlip chlip>… wzruszyłam się znowu :P
Podejrzewałam, że w sierpniową sobotę nie będzie zimno, zwłaszcza tutaj w rodzinnej Hrubieszowszczyźnie lato jest zawsze parne i gorące. W co więc ubrać 3 letnie dziecko? Planowałam to już od dawna. Garnitur odpadł na przedbiegach, bo to i niewygodne i wcale tak uroczo się nie prezentuje. Nie wspomnę już o cenie jaką trzeba zapłacić za strój, który przyda się na jeden raz. Chciałam, żeby było przede wszystkim wygodnie, ale i elegancko. A najlepiej jak ubranie przyda się jeszcze później.
Wybrałam więc koszulę z długim rękawem – białą, która wisiała w szafie Adasia już od dawna. Dokupiłam więc krótkie spodenki i gadżety w postaci szelek i muchy – które miały dodać ekstrawagancji i wpasować się kolorystycznie do mnie. Taki sam zestaw gadżetowy dostało się Adrianowi i dzięki temu wszyscy stanowiliśmy jedną całość i chyba nie sposób było nas nie rozpoznać na weselnej sali.
Cieszę się, że nie zdecydowałam się na kupno nowych zupełnie niepotrzebnych rzeczy, a połączyłam te które już wisiały w szafie, dodając tylko kilka niedrogich gadżetów. Bo przecież nie cena gra rolę, ale późniejszy efekt :)
↧
W co ubrać 3-latka na wesele?
↧