Adaś 3 dni temu skończył 3 lata. Możesz sobie wyobrazić ile zdjęć do tej pory zrobiłam? Ile ważnych momentów do tej pory się wydarzyło, momentów, które zasługują na uwiecznienie – nie zliczę. Część zdjęć czeka w komputerze w folderze „do wywołania” Część wywołana czeka na swoje miejsce w albumie, a część… szkoda gadać. Leży gdzieś w czeluściach komputera i co prawda wracamy do nich i oglądamy, ale to nie to samo co dotknięcie kartki. Lubie oglądać zdjęcia na papierze. W rodzinnym domu jest kilka pudełek ze zdjęciami i czasem jak się wszyscy spotkamy siadamy i oglądamy po raz enty… i po raz enty wspominamy te same wydarzenia :)
Dlatego jak tylko otrzymałam możliwość „przetestowania” i wydrukowania fotoksiążki od firmy Saal Digital z chęcią skorzystałam. W końcu pojawiła się okazja do wydrukowania kilku fajnych zdjęć z ostatnich miesięcy. Zastanawiałam się czy wydrukować fotoksiążkę – portfolio, czy może w końcu zrobić coś dla siebie i wydrukować fotoksiążkę rodzinną. Wiesz co wybrałam? Zrobiłam coś w końcu dla siebie. I mam :)
Wybrałam format A4, i miękką oprawę. Jest zachwycająca w dotyku. Dodatkowo dodałam cytat, który uwielbiam i który jest moją życiową dewizą… A środek? Środek jest jeszcze bardziej zachwycający, oczywiście nie tylko ze względu na zdjęcia Adasia, ale na jakość papieru i wydruku. Wybrałam kartki matowe, bo uważam, że mat jest bardziej szlachetny i się nie zawiodłam. Kolory są dokładnie takie jak na fotografiach w komputerze.
Jeśli chodzi o program do tworzenia fotoksiążki to nie miałam z nim żadnych problemów. Bardzo łatwo można budować każdą stronę, dodawać swoje teksty, czy nalepki. Oczywiście istnieje możliwość skorzystania z gotowych szablonów, ale bardzo łatwo można ustawić swoje wymiary poszczególnych zdjęć, a jeśli coś jest nie tak – program szybko nas o tym informuje.
Czy warto skorzystać z usług Saal Digital? Warto! Fajna forma zachowania najpiękniejszych wspomnień i bardzo pomysłowy prezent. Fantastyczna opcja dla wydrukowania zdjęć z jakiejś uroczystości: chrzcin, komunii czy pierwszych urodzin.
Ciekawa jestem czy wywołujesz zdjęcia, trzymasz na komputerze, a może właśnie drukujesz w formie fotoksiążki?