Nigdy w życiu nie miałam tak długich włosów jak teraz. Nigdy przenigdy. Nawet jak byłam małą dziewczynką. Zawsze miałam długie włosy, ale nigdy aż tak. Jako 7-letnia dziewczynka biegałam do szkoły uczesana w dwa radosne warkoczyki, które prawie co dziennie plotła mi mama.
Dlatego póki jeszcze te długie włosy mam (tak tak szykują się zmiany) pokażę Wam kilka fajnych, a przede wszystkim bardzo wygodnych fryzur.
Lubię swoje długie włosy nosić po prostu rozpuszczone. Wtedy dopiero widać, jak bardzo urosły.Jednak czasami wygoda bierze górę i lepiej jak włosy złapane są w jakiejś sensownej fryzurze. Ale chyba przyzna mi każdy rację, że samej sobie trudno czasem wyczarować coś fajnego na głowie, zwłaszcza jak nie dysponuje się burzą grubych zdrowych włosów, a cienkimi nitkami, które plączą się po palcach :) Dlatego zawsze jak jestem u rodziców moja mama, jak za dziecięcych lat, czesze mnie w warkocze i dobierańce, bo takie właśnie wydają mi się najbardziej wygodne :) Ach, jak bardzo żałuję, że nie mam jeszcze córeczki, żeby też zaplatać jej warkoczyki :)
Pokażę Ci dzisiaj kilka upięć – być może znasz je dobrze, a może nie. Może spróbujesz uczesać samą siebie, a może wypróbujesz sił na włosach swojej córeczki :) W każdym bądź razie mam nadzieję, że ten wpis trochę Cię natchnie :)
- Warkocz dobierany
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Niestety jeden z dwóch z warkoczy dobieranych jaki potrafię zrobić sama ;) Co jest w nim najlepsze? To, że jak spryskasz lakierem, to spokojnie możesz w nim chodzić nawet dwa dni :) Jak zrobić dobierańca? Nie pokusiłam się o nakręcenie tutoriala, ale w Internetach tyle tego, że podsyłam Ci jeden z nich. Kolejno krok po kroku wytłumaczone co z czym i dlaczego :) -> KILK
2. Warkocz dobierany holenderski.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Wygląda bardzo elegancko, a do tego dodaje objętości. Przy moich cienkich włosach to ogromna zaleta. Od poprzedniego warkocza różni się tym, że pasma dokłada się nie z góry, ale od spodu. Zresztą zobacz sama -> KILK
3. Warkocz dobierany z jednej strony.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
To zdecydowanie mój najulubieńszy z warkoczy :) Nie dość, że wygląda bardzo profesjonalnie, to jest prosty w uczesaniu :) Taka lekka i elegancka jednocześnie fryzura na lato.
P.S. nie wiesz nawet jak trudno znaleźć dobry filmik prezentujący to uczesanie. Ale jest! Co prawda trzeba „przewinąć” mycie i pielęgnację włosów, ale później całkiem fajnie pokazane krok po kroku jak dobierać włosy. Znalazłam, więc łap -> KLIK
4. Zwykły warkocz
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Niestety ten jest najczęściej na mojej głowie, bo najszybciej i najprościej go zrobić. Ręce nie bolą od zaplatania od samego czubka głowy. Dodatkowo lekko wyciągając każde pasmo do góry można nadać mu objętości. Jeśli nie wiesz jak zapleść zwykły warkocz, to spójrz tutaj, to taki sam, tylko z tyłu a nie z boku :)
5. Kok
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Na koniec fryzura znienawidzona przez mojego męża. Mówi, że wyglądam jak ciotka klotka z takim koczkiem. Podobno też, jak się denerwuję to mój koczek śmiesznie skacze na czubku głowy. Nie wiem o co Mu chodzi :) I wcale nie na złość czeszę się tak większość lata, a dlatego, że jest to najwygodniejsza fryzura. Nic mi się nie majta i nic nie lata, kosmyki włosów nie przyklejają się do policzków i inne historie. A jakby tego było mało – taki kok dodaje trochę cm d góry, przy moich 158 to ważna zaleta :D
Do zrobienia mojego koczka używam specjalnej gąbki/wypełniacza do koka. Filmik TUTAJ
P.S. zdjęcie musiałam zrobić sobie sama, bo Mąż tak ze mnie szydził, że nie mogłam z Nim współpracować :P
A jaka fryzura jest najwygodniejsza dla Ciebie? :)